Amsterdam Parano

Najbardziej wykręcona książka o narkotykach!
Inna niż wszystkie
Seks. Narkotyki. Imprezy.

11
Krajów
20
Substancji psychoaktywnych
78
Miesięcy
325
Stron

O czym jest Amsterdam Parano?

Narkotyki

78%

Miłość i seks

36%

Imprezy

66%

Podróże

26%

Muzyka

32%

Początek

Dziewiętnastoletni Michał wyrusza autostopem w podróż z zamiarem spędzenia lata w Amsterdamie. Dwa miesiące wakacji zamieniają się w kolejne lata, podczas których bohater wrasta w specyficzny świat amsterdamskiej emigracji, skoncentrowany na iluzorycznej teraźniejszości.

Amsterdam

Razem z bohaterem Amsterdam Parano wędrujemy po tej części Amsterdamu, której mieszkańcy żyją w specyficznym zawieszeniu, przechodząc od jednego tripu do drugiego, hedonistycznie konsumując wszystko, co skonsumować się da: zabawę, muzykę, seks i nowe odmiany ecstasy.

To, co przeczytasz w książce przejdzie Twoje najśmielsze oczekiwania!

Książka jest z całą pewnością szokująca i skandalizująca, ale jej wartość leży we wstrząsającym kształcie wspomnień i przemyśleń człowieka, który na nowo próbuje poukładać sobie życie.

Isadorazwiedzamwszechswiat.blogspot.com

To nie jest powieść, jakich wiele o narkotykach, o uzależnieniu i o tym, jakie to dno. To ta druga strona, przyjemność, zabawa, seks, muzyka, wieczna radość, entuzjazm, hedonistyczne podejście do życia w całej okazałości.

miedzystronami.blox.pl

Przeczytałem w życiu kilka książek o narkotykach, ale niewiele z nich było tak rzetelnych jak Amsterdam Parano autorstwa Michała Puchalaka. Widać, że autor wie o czym pisze.

aleksanderbeualeksanderb.blox.pl

Książka porusza całą gamę problemów – wpływ narkotyków na życie ludzi, postrzeganie siebie i świata na poszczególnych etapach życia czy miłość i jej różne oblicza... Przede wszystkim jednak ukazana jest duchowa oraz cielesna wędrówka od chłopca do mężczyzny i ukazanie wpływu tego czego doświadczył na jego umysł i ciało. To niewątpliwie książka godna uwagi.

Kasandraasandra-85.blogspot.com

O Autorze

kim jest Michał Puchalak

mp-iconZawsze młody, niepoprawny optymista. Miłośnik doświadczeń wszelakich, ludzi, podróży, muzyki i wszystkiego co dobre – w każdym tego słowa znaczeniu. Kocha Świat – z wzajemnością.

Proste odpowiedzi na niewygodne pytania

czyli zdaniem autora

Czy jesteś za legalizacją marihuany?

Oczywiście że jestem za legalizacją marihuany. Jestem zawsze po stronie wolności i prawa wyboru. Od dawna wiadomo jest że marihuana jest o wiele bezpieczniejsza od alkoholu, a jednak to alkohol jest w pełni legalny. To wielka hipokryzja i jestem za całkowitą legalizacją marihuany i możliwością hodowli w domu, np. na takich zasadach jak to ma miejsce w Holandii. Szczegóły opisałem w książce.

Czy żałujesz tego co robiłeś sobie przez te lata?

Każde doświadczenie, które przeżywamy, każda sytuacja, każdy moment, tworzy nas. Kreuje to, jacy jesteśmy. Jesteśmy w dużym stopniu zbiorem sytuacji i doświadczeń oraz naszych reakcji na nie. Żałując czegokolwiek ze swojej przeszłości, tak naprawdę musiałbym przyznać, że nie akceptuję lub nie lubię siebie takim jakim jestem dzisiaj. A to nie jest prawda. Lubię siebie, a wszystko to, co wydarzyło się kiedyś – było tylko moją ścieżką w drodze do miejsca, w którym jestem dzisiaj. Nie oceniam czy dobrą, czy złą ścieżką. Po prostu MOJĄ ścieżką.
Amsterdam Parano to właśnie opis mojej ścieżki.

Co z medyczną marihuaną?

Marihuana jest najdłużej testowanym i najwszechstronniejszym lekiem w historii ludzkości. W dodatku w całej historii ludzkości nie ma ani jednego udokumentowanego przypadku zgonu spowodowanego przedawkowaniem. W przeciwieństwie np. do alkoholu lub zwykłej wody. Z autopsji wiem, że pomaga na astmę i drastycznie poprawia apetyt, jednak lista zastosowań jest bardzo długa. W dodatku, w przeciwieństwie do np. alkoholu czy tytoniu – nie uzależnia fizycznie.

Legalizacja tzw. “medycznej” marihuany skutkuje pewnym źródłem, wolnym od nieetycznych praktyk związanych ze wzmacnianiem marihuany na czarnym rynku. Mówiąc wprost – medyczna marihuana to taka, do której napewno nikt nie dodał żadnego gówna żeby wzmocnić jej efekty psychodeliczne.

Czy zachęcasz do próbowania narkotyków?

Nikogo do niczego nie namawiam. Każdy ma swoja głowę i decyduje za siebie. Jeśli ktoś chce spróbować to spróbuje bez żadnego namawiania, a jeśli kogoś to odpycha, to nikt go nie namówi. Proste.
Większość osób z którymi rozmawiałem po tym jak przeczytali „Amsterdam Parano”, twierdzi że po tych opisach są już pewni że próbować nie chcą 😉

Gdzie skończy się ta wędrówka?

W zaułkach Red Light District? W świecie równoległym? W klinice odwykowej?

Jak twierdzi autor „Rzeczywistości nigdy nie można być pewnym”